Przed nami piękny okres lata, długich i słonecznych dni a tym samym więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu w parkach czy w lesie. Ma to swoje dobre strony dotleniając nasz mózg i nasze ciało. Mało kto zastanawia się, że możemy po przyjściu do domu zauważyć na swoim ciele niebezpiecznego intruza jakim jest kleszcz.
Co roku zgłasza się do przychodni kilka nowych osób z już rozpoznaną boreliozą, a statystyki mówią o zachorowalności w naszym kraju około 3tyś osób rocznie oraz kilkadziesiąt przypadków kleszczowego zapalenia mózgu. Pojawienie się rumienia wędrującego w obszarze wcześniejszego ukąszenia przez kleszcza, kilka- kilkanaście dni po ukąszeniu, z ewentualnie towarzyszącymi innymi objawami obliguje lekarza do rozpoczęcia odpowiedniej kuracji antybiotykowej. Do rozpoznania boreliozy jako choroby nie upoważnia stwierdzenie tylko dodatniego odczynu serologicznego.
Osoba ukąszona przez kleszcza, po zauważeniu napęczniałego stawonoga, powinna jak najszybciej usunąć go ze skóry. W pierwszej fazie kleszczowego zapalenia mózgu postawienie prawidłowego rozpoznania jest prawie niemożliwe, dopiero pojawienie się po kilku dniach drugiej fazy z bólami głowy, wymiotami, zaburzeniami świadomości, zespołem oponowym umożliwia prawidłową diagnozę. Nie ma niestety jednomyślności co do leczenia boreliozy.
W skali świata choroby odkleszczowe stanowią duży problem, prawdopodobnie dotyczący wielu milionów osób ze wszystkich kontynentów. Stanowi to duży problem dla polskich lekarzy w czasach znacznego przemieszczenia się Polaków z powodów turystycznych, zawodowych czy rodzinnych. W razie niejasnego obrazu klinicznego lekarz powinien zapytać o odbywanie w ostatnich tygodniach podróże i zmiany miejsca pobytu. Zaś zgłoszenie przez pacjenta ukąszenia przez jakiegokolwiek owada powinno być traktowane z całą powagą i dokładnie przez lekarza przeanalizowane. Niestety, wielu lekarzy bagatelizuje objawy co zagraża interesom pacjenta i ich rodzin. Paniczny lęk u ludzi, którzy zostali ukąszeni przez kleszcza lub innego owada jest uzasadniony gdyż powszechne niedobory w diagnostyce laboratoryjnej każą domniemywać, że rzeczywista liczba chorób odkleszczowych u Polaków jest większa niż formalnie rejestrowana.
Na podstawie jakich cech można klinicznie podejrzewać boreliozę :
Istnieje tylko jedna sytuacja w której lekarz bez wahania i wątpliwości rozpoznać boreliozę, to pojawienie się rumienia wędrującego w obszarze wcześniejszego ukąszenia przez kleszcza, w kilka- kilkanaście dni po tym ukąszeniu, ewentualnie z towarzyszącą gorączką, powiększeniem węzłów chłonnych, ogólnym rozbiciem i złym samopoczuciu. Taka sytuacja, dość zresztą częsta, nie wymaga żadnego potwierdzenia laboratoryjnego obliguje lekarza do rozpoczęcia odpowiedniej kuracji antybiotykowej, by uzyskać wyleczenie.
Boreliozowe tło choroby należy natomiast podejrzewać, jeżeli kilka miesięcy czy kilka lat po pojedynczym lub wielokrotnym ukąszeniu przez kleszcza pojawią się objawy dotyczące układu nerwowego ( np. zapalenie korzeni nerwowych lub nerwów czaszkowych ), układu kostno-stawowego ( np. wysiękowe zapalenie stawów, układu krążenia (np. zaburzenia przewodnictwa serca, niewydolność krążenia ), skóry (np. pseudochłoniak boreliozowy, ogniska zapalne, zmiany zanikowe. Stwierdzenie niezastosowania antybiotykoterapii po epizodzie ukąszenia przez kleszcza tym bardziej uzasadnia podejrzenie II lub III fazy boreliozy i odpowiedniego postępowania diagnostycznego i leczenia. Brak udokumentowanego ukąszenia przez dojrzałą postać kleszcza w przyszłości nie wyklucza całkowicie boreliozowego tła choroby, również niedojrzałe postacie kleszczy trudniejsze do zauważenia przenoszą krętki B. BURGDORFERII do organizmu człowieka.
Samo ukąszenie przez kleszcza nie stanowi bezwzględnego wskazania do szukania pomocy lekarskiej. Osoba ukąszona, po zauważeniu napęczniałego stawonoga, powinna go jak najszybciej usunąć go ze skóry, zachowując przy tym zasady aseptyki. Rzadko pokąsany ma specjalne przyrządy podciśnieniowe służące do tego zabiegu. Oderwanie kleszcza w całości nie jest łatwe a wczepienie się kleszcza w skórę w miejscu trudno dostępnym ( plecy, pośladki ) konieczna jest wówczas pomoc innej osoby. Miejsce po usuniętym kleszczu powinno być zabezpieczone małym, jałowym opatrunkiem w celu ochrony przed bakteriami ropotwórczymi. Pojawienie się nacieku, owrzodzenia, ropienia w miejscu ukąszenia przez kleszcza nie jest typowe dla boreliozy, może przemawiać za tularemią lub nadkażeniem gronkowcowym. Każdy pokąsany przez kleszcze powinien mieć świadomość, że wystąpienie w ciągu najbliższych dni- tygodni jakiejkolwiek choroby gorączkowej powinno być wiązane z ukąszeniem i powinno doprowadzić do wizyty u lekarza.
Kleszczowe zapalenie mózgu należy brać pod uwagę, jeśli wystąpi gorączka z objawami grypopodobnymi w ciągu 7- 14 dni po ukąszeniu przez kleszcza. W tej, pierwszej fazie choroby postawienie prawidłowej diagnozy jest prawie niemożliwe, dopiero pojawienie się po kilku dniach drugiej fazy z bólami głowy, wymiotami, zaburzeniami świadomości, zespołem oponowym umożliwia prawidłową diagnozę. Powzięcie przez lekarza nawet podejrzenia tej choroby musi z przyczyn prawnych i klinicznych skutkować natychmiastową hospitalizacją na oddziale obserwacyjno- zakaźnym z zapleczem OIOM. Zdarza się, że diagnoza jest postawiona za późno co może skutkować nawet zgonem pacjenta.
Typowa wczesna borelioza, czyli typowy rumień wędrujący w miejscu ukąszenia przez kleszcza po 3-30 dniach od tego wydarzenia, nie wymaga żadnego potwierdzenia laboratoryjnego, natomiast musi być powodem natychmiastowej prawidłowej antybiotykoterapii. Wszystkie inne zespoły chorobowe ( skórne, stawowe, neurologiczne, kardiologiczne ) wymagają badań serologicznych dowodzących zakażenia B .burgdorferii ze względów finansowych są wykonywane w szpitalu. Wytwarzanie swoistych przeciwciał klasy IgM rozpoczyna się kilka- kilkanaście dni po zakażeniu, a klasy IgG po wielu tygodniach od zakażenia. Rutynowo stosowane testy immunoenzymatyczne mogą dawać wyniki fałszywie dodatnie przy obecności w organizmie badanego innych krętków.
Celem leczenia jest całkowita eliminacja krętków z organizmu chorego, zapobieganie przejściu choroby do kolejnych faz, ustąpienie dolegliwości i objawów chorobowych.
Leczenie osób seropozytywnych bez objawów boreliozy jest niewskazane gdyż nie przynosi to żadnych korzyści.
Do najbardziej niebezpiecznych terenów w Polsce z uwagi na kleszczowe zapalenie mózgu zalicza się północno- wschodnie regiony Polski oraz tereny Opolszczyzny.
Inną niż borelioza chorobą przenoszoną przez kleszcze jest TULAREMIA.
Dotyczy najczęściej myśliwych, leśników, hodowców królików, pracowników laboratoriów używając zwierząt doświadczalnych. Najczęściej przebiega jako postać wrzodziejąco- węzłowa, z gorączką, dreszczami, niewielkim owrzodzeniem w miejscu ukąszenia z powiększeniem węzłów chłonnych i śledziony. Wywoływana jest przez bakterię FRANCISELLA TULARENSIS. Jest rzadko rozpoznawalna i wymaga skierowania do szpitala.
Osoba zagrożona ukąszeniem przez kleszcza powinna przestrzegać następujących prostych zasad : noszenie szczelnego obuwia i ubrania w czasie pobytu na terenach zalesionych
i w okolicach lasów, dokładna kontrola całego ciała po powrocie do domu, natychmiastowe usunięcie kleszcza za pomocą pęsety lub igły z dokładnym odkażeniem miejsca ukąszeniem.
Stosowanie środków odstraszających kleszcze ( repelentów ), zanotowanie daty ukąszenia, obserwacja własnego organizmu przez kilka tygodni, niezwłoczna wizyta u lekarza po wystąpieniu zmian skórnych i gorączki. Borelioza to ciężka choroba, czasem z nieodwracalnymi powikłaniami.
tel. 32 353 20 27
kom. 503 – 144 – 481