W tym artykule chciałam podzielić się bardzo interesującymi spostrzeżeniami ,które opisał w swoich pracach rosyjski lekarz Konstantin Butejko dotyczących związku między objętością oddechową a szeregiem różnych chorób w tym astmy. Zwraca on uwagę na to jak zmieniający się sposób naszego życia wpływa na sposób oddychania. Obecnie jemy więcej przetworzonej żywności , przejadamy się, mniej się poruszamy, doświadczamy więcej stresu, mieszkamy w cieplejszych mieszkaniach. Efektem tego jest mniejsza aktywność fizyczna , a więcej godzin spędzonych na rozmowach. Taki styl życia wpływa na oddech – zwiększa go. Czy jesteśmy świadomi ,że: często oddychamy przez usta, głośno oddychamy podczas wypoczynku, często wzdychamy, regularnie pociągamy nosem, bierzemy głębokie oddechy w trakcie rozmowy, ziewamy z głębokim wdechem, chrapiemy, w nocy zdarza nam się bezdech. Wszystkie to prowadzi do zwiększenia objętości oddechowej. Czy to jest dla nas korzystne?
Prawidłowa liczba oddechów na minutę średnio wynosi 10-12. Każdy oddech ma objętość ok. 500ml. To w ciągu minuty zapewnia optymalną objętość oddechową ok. 5-6 l powietrza.
U astmatyków liczba oddechów na minutę wynosi średnio 15-20 , a objętość 1 wdechu jest zwykle większa od 700ml do 1 litra co daje objętość oddechową 10-15 litrów / minutę. Taki oddech nie pojawia się tylko w czasie napadów astmatycznych ale występuje cały czas w każdej godzinie , dobie . jest to co najmniej 3 razy większa objętość oddechowa niż jest nam potrzebna. Niestety nie tylko astmatycy należą do grupy osób nadmiernie oddychających. Istnieje wiele przyczyn nadmiernego oddychania u każdego z nas:
FIZJOLOGIA ODDYCHANIA
Dwutlenek węgla CO2 jest produktem końcowym w metabolizmie węglowodanów i tłuszczów, które spożywamy. CO2 jest transportowany do płuc , skąd jego nadmiar jest usuwany. Ciało potrzebuje odpowiedniej ilości CO2 we krwi , by prawidłowo funkcjonować i zapewnić odpowiednie dotlenienie mięśni i organów ciała. Jeśli nadmiernie oddychamy, chemoreceptory w mózgu uwrażliwiają się na obecność CO2 i chcąc pozbyć się jego nadmiaru, stymulują jego wydychanie. Prowadzi do błędnego koła hiperwentylacji .Odpowiednie stężenie dwutlenku węgla we krwi jest bardzo ważne dla całego szeregu funkcji życiowych i zapobiega wielu chorobom.
Tlen jest słabo rozpuszczalny we krwi, więc 98% jest transportowane przez hemoglobinę. Uwolnienie tlenu od hemoglobiny jest zależne od ilości CO2 w pęcherzykach płucnych. Jeżeli dwutlenek węgla nie jest na wymaganym poziomie 5%, tlen „przykleja się” do hemoglobiny i nie jest uwalniany do tkanek i narządów. Ten związek został odkryty w 1904 r. przez Christiana Bohra i nazwany jest w medycynie jako efekt Bohra. Mimo to znaczenie dwutlenku węgla w procesie dotleniania ciała jest pomijany. Ciało jest bardzo wydajne w dotlenianiu krwi – normalne nasycenie tlenem krwi wynosi u zdrowych osób 95-98%. W rzeczywistości ciało nie wykorzystuje większości wdychanego tlenu. Jeśli oddychamy objętością 4-6 litrów powietrza na minutę wydychamy ok. 75% przyjmowanego tlenu. Nawet podczas intensywnego wysiłku szacuje się, że 25% pobranego tlenu jest wydychane. Oczywiste jest zatem, że jeśli już oddychamy nadmierną ilością tlenu, to zwiększenie objętości oddechowej nie zmieni ilości tlenu we krwi. W rzeczywistości zachodzi wręcz odwrotny proces. Nadmierne oddychanie obniża poziom CO2 w płucach, co prowadzi do ograniczonego transportu tlenu z hemoglobiny do tkanek. Zamiast skupiać się na wdychaniu większej ilości tlenu, powinniśmy się skoncentrować na zachowaniu dwutlenku węgla we krwi, co wspomaga dotlenienie komórek ciała.
Następne zdanie na pierwszy rzut oka będzie wyglądało jak paradoks – ale jest to niezaprzeczalny fakt.
IM WIĘKSZĄ ILOŚCIĄ POWIETRZA ODDYCHAMY
TYM MNIEJ TLENU DOCIERA DO KOMÓREK CIAŁA
Dwutlenek węgla rozszerza mięśnie gładkie dróg oddechowych, naczyń tętniczych i włosowatych. U osób z astmą nadmierna utrata CO2 z płuc wywołuje zwężenie dróg oddechowych. To znaczy im głębiej i szybciej oddychasz to tym bardziej „dokarmiasz” astmę i inne problemy związane z hiperwentylacją.
Dodatkowo każdy spadek o 1 mmHg stężenia CO2 we krwi tętniczej powoduje zmniejszenie dopływu krwi do mózgu o 2%. Innymi słowy – dotlenienie mózgu znacznie zmniejsza się przy głębokim, ciężkim oddychaniu. To nie przypadek ,że osoby z astmą często skarżą się na przewlekłe zmęczenie, kłopoty z koncentracją, niepokój. Te objawy występują także u wszystkich innych osób , które nadmiernie oddychają. Przewlekłe nadmierne oddychanie przez lata prowadzi do poważnych konsekwencji zwężania naczyń a dalej do różnych chorób z tym związanych np. nadciśnienia tętniczego, chorób serca , uogólnionej miażdżycy. Co więc należy zrobić ? Odpowiedź jest oczywista- spokojnie oddychać ,najlepiej przez nos. Powietrze dostające się przez nozdrza jest przefiltrowane . Błona śluzowa wyścielająca nos zatrzymuje 75% bakterii napływających z powietrzem. Sam śluz ma właściwości antybakteryjne. Nos filtruje też większe cząsteczki ,które uznawane są za substancje wyzwalające napady astmy. Nos ogrzewa wdychane powietrze w ten sposób zmniejszając prawdopodobieństwo ochłodzenia i zwężenia dróg oddechowych. Zawiera wilgotną warstwę śluzu, która lekko nawilża wdychane powietrze, zmniejszając przy tym ryzyko zwężenia dróg oddechowych z powodu odwodnienia. Tak samo działają leki odwadniające , po których dość często pojawia się napadowy suchy kaszel , zwykle nie reagujący na żadne środki lecznicze . Nozdrza dzięki ograniczonemu wlotowi stwarzają większy opór wchodzącemu powietrzu i ograniczają jego ilość w porównaniu do ust, regulując objętość oddechową. Oddychanie przez nos ułatwia też transfer tlenku azotu NO. Jest to gaz ,który pełni wiele funkcji w organizmie, przede wszystkim rozszerza naczynia krwionośne . Łagodny powolny wdech pozwala na większe nasycenie powietrza tlenkiem azotu co ma duży wpływ na polepszenie krążenia i rozszerzenie dróg oddechowych.
Z fizjologii oddychania wynika ,że hiperwentylacja szkodzi. Medycyna o tym mówi i uznaje ten fakt , jeżeli chodzi o ostre napady hiperwentylacji , jakie zdarzają się np. w nerwicy. Wówczas stosuje się do przerwania takiego napadu oddychanie do torebki papierowej , aby doprowadzić do zatrzymania w powietrzu oddechowym jak największej ilości dwutlenku węgla. Ciekawe ,że w codziennej praktyce nie zwraca się uwagi na hiperwentylację przewlekłą, która nie daje objawów natychmiast , ale po latach i jest przyczyna wielu chorób. Jak łatwe wydaje się też odwrócenie różnych dolegliwości poprzez zmianę sposobu oddychania oraz zmniejszenie objętości każdego oddechu.
tel. 32 353 20 27
kom. 503 – 144 – 481